poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Rozdział 7 - "Sam tego chciałeś"

      To trochę inny rozdział niż reszta próbuje czegoś nowego jeśli to się spodoba to będą takie rozdziały częściej. Dedykacja dla Iryd która mnie w jakiś sposób dzięki jej blogowi natchnęła na dalsze rozdziały i tych którzy mnie w ogóle czytają.

     
        Na wyspie Île des rêves perdus panował dziwny nastrój. Taki jakby mroczny. Córka Posejdona nadal siedziała na urwisku użalając się nad sobą. Ani Percy ani Annabeth już nie chcieli jej przeszkadzać, bo wiedzieli czym to się skończy-mianowicie wielkim gniewem.
      Jakieś osiem metrów dalej w krzakach schował się przystojny młodzieniec z dziwną misją do wykonania. Pomału wyjmował z pochwy miecz, lecz zrezygnował z tego co miał zrobić. Wstał i wycofał się w głąb lądu. Dziewczyna słysząc szelest w mgnieniu oka odwróciła się i zauważyła charakterystyczny blask od miecza. W jej oczach był strach, ale i znajomość tego blasku. Już wiedziała kto to był.

                    *      ~       *      ~      *     ~      *     ~  *  ~    *
     Prze Hades przecierał się młody chłopak o bladej skórze i ciemnych włosach. Jego Mimika wyrażała złość, nienawiść i obrzydzenie. Zatrzymał się przy wielkim psie z trzema głowami.
- Hej Ceberku. Mam prośbę czy mógł byś mnie zawieść do zamku twojego pana?
    W odpowiedzi pies jedynie pomachał przyjaźnie ogonem.
-Wiedziałem, że się zgodzisz.
 Chłopak wskoczył na grzbiet wielkiego psiska i ruszyli. ' Według moich obliczeń Ceber biegnie 95 km na godzinę. Czyli do zamku powinniśmy dotrzeć... już teraz'- pomyślał chłopak.
  Przed nim ukazał się zamek z czarnego grafitu.
-Dzięki Ceberku. - podrapał psa za uchem lewej głowy. -Dalej już pójdę sam.
    Wpadł do zamku z wielkim hukiem. Podszedł bliżej tronu z kości i czekał, aż pierwszy odezwie się Hades.
-O Nico mój synku! Zrobiłeś to dla mnie?-zapytał wesołym głosem Pan Podziemia.
-Nie. I od kiedy jestem takim 'Twoim synkiem'? Bo po raz pierwszy tak do mnie mówisz.-powiedział rozwścieczony chłopak.
-Czemu tego nie zrobiłeś?- zapytał już mniej przyjaznym głosem Hades.
-Bo... Nie zabije dziewczyny która mi się podoba! I nie zwrócę jej mocy tobie, po to żebyś obalił resztę bogów i sam zasiadł na Olimpie. Sam tego chciałeś, sam chciałeś to miejsce za swoje królestwo, a teraz żałuj.- Nico odwrócił się na pięcie i szybkim krokiem wyszedł.
-Zaczekaj.-Hades wstał ze swojego kościstego tronu i pobiegł za swoim synem, który już był przy Cebrze.
-Tak?- odpowiedział Nico nie odwracając się tylko maskują łzy i płaczliwy głos
-Podoba Ci się... jak tam jej było hmm... A już wiem Nina?
-Tak i co z tego?
-Komu się zwierzysz ze swoich kłopotów chyba nie jej? Co? Wszyscy wiedzą, że zakochała się w tym Adamie czyim on jest synem?
-Apolla- powiedział cicho Nico
-Właśnie, a dzieci Apolla są prawie tacy sami jak ich tata. Ładni, sympatyczni,mili prawie doskonali, a ty? Jesteś synem najgorszego boga czyli mnie. Co ona mogła by w tobie widzieć? Nic. Jesteś nieudacznikiem nie potrafisz wykonać najłatwiejszego zadania jakie ci powierzyłam.
- I co z tego? Też mam prawo do miłości.- powiedział chłopak
-Tak, ale nie w tym wcieleniu.
-Ojcze... Nie Hadesie czy ty czasem nie wiesz, ale jestem uważany przez córki Afrodyty za 3 najładniejszego chłopaka, lub przez potomki Aresa za jednego z najlepszych szermierzy??
-Nie nie wiedziałam. Ale dla mnie jesteś nadal nieudacznikiem.
- Kto by pomyślał?- zakończył tą wymianę zdań wsiadając na Cebra.
-No dalej 'maleńki' do najbliższego wyjścia.-jak powiedział chłopak tak pies zrobił.- Ceberku tu sam nie wiesz jaka Nina jest ładna miła słodka, jest po prostu ideałem. Moim ideałem. Tak pięknie wyglądała w blasku księżyca i jeszcze ten wiat rozwiewał jej długie czarne falowane włosy.- opowiadał dalej psu jaka ona jest niesamowita, aż w końcu zatonął w marzeniach.

W tym samym czasie na Olimpie.

-Zeusie już czas- powiedział rozwścieczona Atena
-Na co czas? - zapytał Zeus
-Na to żebyś zmienił Ninę w boginię- powiedział Posejdon po długiej ciszy.
-Została jej już tylko jedna próba.-odpowiedział spokojnie król bogów.
-Jaka?-zapytali jednocześnie Atena i Posejdon
- Musi dać się zabić, bez żadnego, ale.
-Ale kiedy?
-Za 5 miesięcy na balu w Obozie Herosów.
     Atena i Posejdon kiwnęli głowami w geście pożegnalnym i wyszli. razem udali się do domku Bogini Mądrości.
-Zadzwonimy do niej Posejdonie przez iryfon?
-Niech Ci będzie.
 Posejdon wytworzył małą mgiełkę, a  Atena wrzuciła drachmę i poprosiła Bogini Iryd o rozmowę z Niną.
Po chwili ukazała im się. Zauważając mgiełkę i obraz swoich rodziców dziewczyna wstała.
-Witak skarbie- powiedziała bogini
-Hej mamo, cześć tato... Po co do mnie dzwonicie?
-Więc znamy twoją ostatnią próbę. Za pięć miesięcy na balu nie wahaj się na nic.
-Ale ja nie rozumiem...
  W czasie ostatnich słów obraz rozmazał się dziewczynie przed nosem. ' Niech ich piorun trzaśnie tak się nie traktuje dzieci. Nie odzywając się do nich przez pół roku, a później?? Coś takiego. Najwidoczniej Percy i Ann mieli dość siedzenia na dworze i poszli do domu.'-pomyślała.
 I poszła w ich ślad.
 
                    CDN

Wiem wiem NUDA mi się jedynie podoba jeden kawałek kiedy Nico kłóci się z Hadesem. Nie wiem czemu ale ten kawałek jest nawet niezły. A ja myślałam, że tego rozdziału jest więcej. No cóż to moje pisanie w zeszycie  połowa jest skreślona bądź dwukrotnie przepisana. 
    Jutro jadę na PERCY JACKSON MORZE POTWORÓW jupi.
Mam nadzieję, że spodobał się wam rozdział.
 Co prawda nie było w nim Percabeth, ale w następnym miejmy nadzieję, że będzie.
Ale to poplątane...
Pozdrawiam 
Lucy





8 komentarzy:

  1. Cudny rozdział. Mi osobiście się bardzo podobał. Już nie mogę się doczekać kolejnego.
    Pozdrawiam Iryd

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, rozdział fajny. I ten moment z Nico... Awwwww *___*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział ale ja jednak wole jak piszesz o Percabeth.

    Pozdrawiam Paulaaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział tylko, krótki. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział i mam nadzieje, że Nico i Nina bd parą

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny rozdział c: Uwielbiam Nico, ale przestałam lubić Hadesa ;_; Mam nadzieję, że w następnym rozdziale będzie dużo Percabeth :3

    Co do Morza Potworów, to wczoraj udało mi się pojechać do kina gdzie puszczają ten film i muszę przyznać, że wg mnie był trochę lepszy od Złodzieja Pioruna, przede wszystkim było więcej nawiązań do książki Riordana (ale czemu Logan obciął włosy?? :...c )

    OdpowiedzUsuń
  7. Oki. Dobra. Właśnie się wzięłam za zalergóości..
    Cóż. To jest świetne. Masz naprawdę świetny pomysł na opowiadanie.
    Buziaczki :**

    OdpowiedzUsuń

Hem... Dla niektórych komentarz to tylko opinia o rozdziale.
Dla mnie komentarz to motywacja.
Przyjemny komentarz poprawiam mi samopoczucie i mam ochotę pisać rozdział.
Luce