czwartek, 30 maja 2013

Rozdział 2 -- Głupi sfinks..

        Pozdrowienia dla czytających :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                               *Percy*

      Patrzyłem na moją "Siostrę" z podziwem. Nigdy wcześniej nie widziałem takich sztuczek. I żeby je wykonywała dziewczyna.
     Kątem oka zwróciłem uwagę na minę Clarisse wyraz jej twarzy mówił "Z kąt ona to wszystko umie". Dobre pytanie z kąt? Aż strach było koło niej stać.
     Chłopaki z domku Aresa aż trzymali się za głowy bo nie mogli uwierzyć. Nie dziwie im się jakby mi ktoś powiedział że mam super siostrę zabójczynię to bym nie uwierzył. A kto? Raczej nikt.
    Muszę przyznać z wielkim bólem była lepsza niż Annabeth.
      Nikt nie mógł się na nią napatrzeć. Zwróciłem uwagę że jesteśmy bardzo do siebie podobni. Denerwująca jest ta świadomość że ma się siostrę o której się nawet nie wiedziało. wyjąłem z kieszeni mój ukochamy długopis, który po chwili zamienił się w Orkana.
-Ann idę trochę dać w kość mojej siostrze- powiedziałem uśmiechając się w stronę Niny.
   Ann chwilę nie odpowiadała. Popatrzyłem się na nią z wyrazem twarzy "opowiesz?"
-Tylko nic sobie nie zrób.-moja Ann się o mnie troszczy. Puściłem jej oczko na zgodę, a ona tylko się do mnie uśmiechnęła
    Pobiegłem w stronę areny gdzie toczyła się bitwa Niny i dzieciaków od Aresa. Nie wiem jak to zrobiła ale kiedy już byłem przy niej i chciałem ją walnąć płazem. Ale zrobiła unik i wycelowała swoim mieczem w moje gardło.
- Nie jestem taka.-odstawiła miecz.
 Zaczęliśmy walczyć. Za uwarzyłem że wszyscy wchodzą na trybuny. Wow był cały obóz nawet Pan D. i Chejron. Domki: Aresa, Ateny, Demeter, Apolla, łowczynie Artemidy i... najłatwiej powiedzieć że cały obóz. No muszę przyznać Nina jest dobra. Ale o co jej chodziło z tym "Przyjdzie czas na wytłumaczenia"
Dziwne. Ale ona od razu wydała mi się dziwna. Może to czas aby odwiedzić Posejdona??
  Wracając do walki była świetna jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem. Wszystkie oczy były skierowane na mnie  i moją siostrę.
   Popatrzyła się w górę na trybuny chciałem jak najlepiej wykorzystać tę szanse i zaatakowałem. Przeliczyłem swoje szanse i umiejętności. Na 100%. Nina odwróciła się i wycelowała mieczem w mój brzuch muszę przyznać się do tego że Φοβόμουν ότι. Nina spokojnie może robić za "Heroske zabójczynię brata i innych herosów". Nie chce wiedzieć co  by na to powiedziała. znam ją dopiero 3 godz. a stała się dla mnie kimś ważnym nawet bardzo ważnym. Chyba zawsze tak jest kiedy się ma siostrę? Spytam się później Ann.
   Wracając do walki mogła by się tak ciągnąć w wieczność gdyby nie ryk potwora próbującego wejść do obozu od razu wszyscy wstali z miejsc i pobiegli ku wzgórzu. Wszystko to było jakieś dziwne...
     Annabeth znalazła mnie w tłumie Chejron stanął na chwile i powiedział do wszystkich:
- Domki Arsa, Apolla, Posejdona, Hadesa, Ateny i Hermesa do wejścia reszta do domków natychmiast!!- musiał strasznie wrzeszczeć.
      Wszyscy wyznaczeni pobiegli, a reszta poszła do domków ze spuszczonymi głowami.
     Dotarliśmy na wzgórze.... to był SFINKS*
    Miałem ochotę nie walczyć tylko iść ale raczej nie mogłem.
- Więc powiem imiona tych którzy zostają. Ci co nie zostaną wymienieni marsz do domku lub stać w obronie.- sfinks zbliżał się do wzgórza- więc domek Posejdona zostaje cały Aresa też z Ateny- Annabeth wybierz sobie  kogoś do pomocy.Apollina- Adam, Tom, Sophie, Emma. Hadesa Nico. Od Hermesa hmmm  bracia Hood wybierzcie 3 pomocników.
    Wszyscy byli gotowi. Jeszcze nie widziałem gdzie jest Nina. Obejrzałem się w przód i w tył. Nic aż w końcu słyszę " Akuku". Odwróciłem się nie było nikogo. Znów to głupie "Akuku" już nawet się nie odwróciłem tylko czekałem w gotowości na sfinksa. Poczułem że mnie ktoś klepie w ramię odwróciłem się i nikogo nie widziałem wróciłem do swojej poprzedniej pozy. Znów to klepanie odwróciłem się i....
   Ann mnie całowała WOW ale emocje.
-Ale się zdenerwowałeś jak cię klepałam
-To ty nie mówiłaś tego "Akuku"??
-Jakiego znowu "Akuku"- Sfinks był jeszcze daleko.
-To byłam ja- nikogo nie widziałem- Jak to możliwe że się nie domyśliłeś
     Po chwili przed mną pokazała się Nina.
-Jak ty to??-Zapytałam nie dowierzając
        Pokazała mi zegarek.
-Dostałam go od mamy na 13 urodziny zanim... Percy uważaj- nacisnęła guzik po boku zegarka i pojawiła się zbroja i tarcza.
  Odwróciłem się i.....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejcia oto i rozdział 2 wiem króciutki chciałam zatrzymać trochę akcji na następny rozdział. I przepraszam że tak długo nie pisałam ale lekcje, szkoła, lekcje, szkoła i do tego tak mnie głowa bolała że nie dało się nic zrobić :)

Wasza Sara

Słowniczek:
Φοβόμουν ότι - Bałem się, że
Sfinks- Miał ciało lwa, kobiece piersi i głowę, skrzydła orła, a ogon węża.

5 komentarzy:

  1. Fajny rozdział. Czekam na ciąg dalszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału mam nadzieję, że będzie nie długo. Życzę weny ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny przyjemnie się czytało

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Percy'ego.!
    Rozdział był świetny, ale mogłabyś trochę rozwinąć akcję

    OdpowiedzUsuń

Hem... Dla niektórych komentarz to tylko opinia o rozdziale.
Dla mnie komentarz to motywacja.
Przyjemny komentarz poprawiam mi samopoczucie i mam ochotę pisać rozdział.
Luce